Stock Trading

17.03.2020 – Daily Report. Krótkie ożywienie przedrynkowe, nowe straty, a następnie opór. Po pełnym nadziei starcie, DAX zsunął się z powrotem na czerwono, by znów wzrosnąć. Inwestorzy analizują konsekwencje całkowitego zatrzymania koniunktury gospodarczej. Tymczasem Azja wysłała sygnały nadziei.

Wzloty i upadki we Frankfurcie

Zyski skończyły się szybko we wtorek: DAX wzrósł początkowo o 4,6 procent do 9.145 punktów. Następnie ponownie gwałtownie spadł do 8.448 punktów, podczas gdy czołowy niemiecki indeks spadł o 0,1 procent do 8.735 punktów. Brokerzy szybko zatrzymali oczekiwany gwałtowny spadek wskaźnika nastrojów gospodarczych ZEW. Wczoraj indeks chwilowo załamał się do najniższego poziomu od września 2013 roku, by na koniec tylko trochę wzrosnąć. W końcu na tablicy znalazł się minus 5 proc.

We wtorek również MDAX szybko zrezygnował ze swoich początkowych zysków. Indeks akcji średniej wielkości początkowo wzrósł do 20.027, a ostatnio stracił 0,7 proc. do 18.634 punktów. Poprzedniego dnia po raz pierwszy od prawie czterech lat wskaźnik ten spadł poniżej poziomu 20.000 punktów

Werbalna interwencja z Białego Domu

Amerykańskie kontrakty terminowe również poszły w górę i w dół. Na początku gwałtownie rosły po tweecie od prezydenta USA Donalda Trumpa. Napisał on: „Stany Zjednoczone będą potężnie wspierać te branże, jak linie lotnicze i inne, które są szczególnie dotknięte chińskim wirusem. Będziemy silniejsi niż kiedykolwiek przedtem!” Rynek od razu podejrzewał, że rząd będzie wspierał te gałęzie przemysłu, którymi wstrząsnęła Corona. Ostatnio kontrakty futures wzrosły jeszcze o 1,4 procent.

Stabilizacja w Azji

Tymczasem sytuacja na azjatyckich giełdach ustabilizowała się. Chińskie CSI-300 spadły rano o 0,5 procent do 3.710 punktów. A w Tokio, Nikkei zyskał 0,1% do 17.012 punktów. Nawiasem mówiąc, filipińska giełda była pierwszą na świecie, która tymczasowo zawiesiła handel. Drastyczny spadek liczby infekcji i zgonów był zachęcający. Chiny zgłosiły tylko 21 nowych infekcji, z czego 20 zostało zaimportowanych. Zdecydowane działania Azjatów opłacają się więc – masowe dezynfekcje, rygorystyczne i szybkie kontrole i zamykanie granic, kontrole drogowe za pomocą urządzeń do pomiaru temperatury.

Kryzys może trwać dłużej w Niemczech

Nawet Polska sprawdza na granicy za pomocą skanerów temperatury. A jednak w osobie Alexandra Kekulé, kierownika Instytutu Mikrobiologii Medycznej na Uniwersytecie Marcina Lutra w Halle-Wittenbergu, znajdują się pewne znaki ostrzegawcze. Przynajmniej wolno mu było w niedzielę przemawiać w „Anne Will”, ale został zdymisjonowany przez rząd jako panikarz i zignorowany. Od dawna ostrzegał, że nasza polityka jest zbyt niezdecydowana. Powiązanie z gospodarką i rynkiem akcji: kryzys może trwać o wiele dłużej w Europie Zachodniej niż w Azji z powodu pobłażliwej reakcji naszych władców.

A mimo to w mediach nie ma prawie żadnej krytyki naszej polityki. Oczywiście: podmioty prawa publicznego są nadawcami publicznymi, nie chcecie wkurzać szefa. A skoro gazety tracą czytelników, to i oni wkrótce otrzymają państwowe pieniądze jako wsparcie – tu chodzi o przytulanie się zgodnie z władzą. Więc jeszcze raz apel: informuj się na zmianę z małymi dysydenckimi mediami. I z nami.

Telefon konferencyjny z Goldman w niedzielę

Zgodnie z tematem, ciekawy fragment wiadomości z bloga ZeroHedge: Goldman Sachs przeprowadził ważną konferencję w niedzielę. Podobno zadzwoniło około 1.500 klientów. Między innymi, bank inwestycyjny omówił kilka znanych faktów na temat wirusa, w tym fakt, że prawdopodobnie połowa Ameryki zostanie zainfekowana. Oczekuje się, że szczyt nastąpi w ciągu najbliższych ośmiu tygodni, po czym nastąpi spowolnienie. Światowy wzrost gospodarczy wyniesie prawdopodobnie tylko 2 proc. i będzie najsłabszy od 30 lat. S&P 500 straci prawdopodobnie od 15 do 20 proc. w 2020 r., ale do końca roku może również całkowicie odzyskać dynamikę.

W tym momencie „Gold Men” podkreślali przynajmniej : z technicznego punktu widzenia, rynek szukał powodu do wyprzedaży na najdłuższej hossie w historii. Nie ma żadnego ryzyka systemowego, ponieważ rządy interweniują, a sektor bankowy jest dobrze skapitalizowany. Ogólnie rzecz biorąc, obecnie wygląda to bardziej jak 9/11 niż w 2008 r.

Niezależnie od treści, zastanawiamy się, jak taki alarm musiał wpłynąć na partnerów biznesowych w kontekście niespodziewanej obniżki stóp procentowych przez Fed. I czy nie było to przyspieszenie dla poniedziałkowego dzikiego pożaru. I czy Goldman nie poszedł przypadkiem „krótko” przedtem.

Nowa panika w Nowym Jorku

Jednak wczoraj Wall Street zanotowała swój największy minus od 1987 roku. W ostatni Czarny Poniedziałek, Dow Jones spadł o 12,9 procent do 20,188 punktów. Na samym początku handel został automatycznie zawieszony. S&P 500 straciło 12 procent do 2.386. Natomiast w przypadku kompozytu Nasdaq spadek wyniósł 12,9 procent do 7 103 punktów. Inwestorzy zinterpretowali awaryjne obniżenie stopy zwrotu Fedu jako oznakę desperacji. Tak jest zawsze, gdy panuje strach: pozytywne rzeczy są reinterpretowane negatywnie. Nawiasem mówiąc, indeks lęku VIX ustalił wysoki poziom z 2008 roku na 82,69 punktu.

Co przynosi dzień

Wtorek przyniesie kilka interesujących dat gospodarczych, ale mało prawdopodobne jest, by miały one duży wpływ na ceny w czasie tumultu związanego z wirusem. Jak zawsze, przegląd można znaleźć tutaj: Market Mover

Na przykład, sprzedaż detaliczna w USA jest zgłaszana o 13:30.

Produkcja przemysłowa następuje o godzinie 14:15.

A o 15:00 zapasy .

W tym samym czasie podany zostanie wskaźnik rynku mieszkaniowego NAHB

Bernstein-Bank życzy udanych transakcji i mocnych nerwów!

Ważne uwagi dotyczące tej publikacji:

Treść niniejszej publikacji służy wyłącznie celom informacyjnym o charakterze ogólnym. W tym kontekście nie jest to ani indywidualna rekomendacja inwestycyjna lub doradztwo, ani oferta kupna lub sprzedaży papierów wartościowych lub innych produktów finansowych. Przedmiotowa treść i wszystkie informacje w niej zawarte w żaden sposób nie zastępują indywidualnej porady dla inwestorów lub inwestorów. Nie jest możliwa żadna wiarygodna prognoza ani wskazanie na przyszłość w odniesieniu do jakiejkolwiek prezentacji lub informacji na temat obecnych lub przeszłych wyników odpowiednich aktywów bazowych. Wszystkie informacje i dane przedstawione w niniejszej publikacji opierają się na wiarygodnych źródłach. Bernstein Bank nie gwarantuje jednak, że informacje i dane zawarte w niniejszej publikacji są aktualne, poprawne i kompletne. Papiery wartościowe będące przedmiotem obrotu na rynkach finansowych podlegają wahaniom cen. Kontrakt na różnice kursowe (CFD) jest również instrumentem finansowym z efektem dźwigni finansowej. W tym kontekście, handel kontraktami CFD wiąże się z wysokim ryzykiem aż do możliwości całkowitej straty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Dlatego upewnij się, że w pełni zrozumiałeś wszystkie powiązane ryzyka. Jeśli to konieczne, poproś o niezależną poradę.

Kontrakty CFD są złożonymi instrumentami i wiążą się z dużym ryzykiem szybkiej utraty środków pieniężnych z powodu dźwigni finansowej. 68% rachunków inwestorów detalicznych odnotowuje straty pieniężne w wyniku handlu kontraktami CFD u niniejszego dostawcy. Zastanów się, czy rozumiesz, jak działają kontrakty CFD, i czy możesz pozwolić sobie na wysokie ryzyko utraty pieniędzy.